|
Pierwsza impreza pod tą nazwą odbyła się już w roku 1983 w Czarnej koło Uścia Gorlickiego. Pierwotnie kameralne spotkanie młodzieży łemkowskiej i jej sympatyków, w szybkim tempie przerodziło się w dużą imprezę plenerową o międzynarodowym znaczeniu.
Kolejnymi wsiami goszczącymi "Watrę" były Hańczowa, Bartne i wreszcie Zdynia, w której impreza zadomowiła się na dobre. Zjednoczenie Łemków wykupiło w tej wsi spory teren i rozbudowuje infrastrukturę odpowiednią do dzisiejszego kształtu „Watry", na którą przybywa co roku kilka tysięcy Łemków, nie tylko z całej Polski, ale i z Ukrainy, Słowacji, Kanady oraz Stanów Zjednoczonych.
Program spotkań oprócz występów zespołów ludowych obejmuje także liczne ceremonie patriotyczne, konkursy, wspólne śpiewy i zabawy taneczne. Na straganach i stoiskach można kupić wyroby sztuki ludowej, różnego rodzaju pamiątki oraz literaturę łemkowską i ukraińską.
Poza okresem słynnego festiwalu Zdynia to, podobnie jak większość tutejszych wsi, miejscowość trochę zapomniana, trochę senna, trochę pusta. Za to bardzo urokliwa.
W południowej części wsi zachowała się drewniana cerkiew pod wezwaniem Opieki Bogarodzicy (Pokrov), zbudowana prawdopodobnie w 1786 lub 1795 r. Całość założenia jest o tyle interesująca, że oprócz cerkwi w Zdyni zachowało się także dawne ogrodzenie świątyni wraz z bramką i dzwonnicą, co nie jest częstym zjawiskiem w tym rejonie. Nie mniej wszystkie elementy razem składają się na niezwykle malowniczy obrazek.
Warto także odwiedzić wnętrze świątyni, które zachwyca misternym i naiwnym pięknem.
Niedaleko cerkwi, przy głównej drodze zachował się ładny cmentarzyk z wieloma interesującymi kamiennymi nagrobkami oraz żeliwnymi krzyżami. Blisko wejścia na cmentarz bez trudu odszukamy grób o. Maksyma Sandowycza, którego w dniu 11 września 1994 r. cerkiew prawosławna ogłosiła świętym.
Nad Zdynią wznosi się szczyt Rotundy (771 m), na którym znajduje się jeden z najpiękniejszych w Beskidzie Niskim cmentarzy wojskowych z I wojny światowej.
Zdjęcie: Istra&MaksAutor:
SkomentujDolina Biebrzy to jeden z najdzikszych zakątków naszego kraju. Największy bagienny obszar Europy Środkowo-Wschodniej. Inny świat 180 km od Warszawy. Łosie, jelenie, rysie, wilki, jenoty, bobry,...
Pozostałe krainy i miejscowości