Znajdująca się we wsi cerkiew pod wezwaniem Narodzenia NMP z 1830 r. to prawdziwe cacuszko drewnianej architektury sakralnej.

Moim zdaniem, to jedna z najpiękniejszych cerkwi w Bieszczadach. Filigranowa, drobna, ulotna… Prawdziwy skarb. I pomyśleć, że do 1977 r. jej wnętrze służyło jako magazyn szyszek!

Skromna architektura cerkwi nie jest przypadkiem. Kilka podobnych budowli powstało pod rządami austriackimi. Ponieważ budowano je z funduszy państwowych, władze narzucały proste i tanie rozwiązania konstrukcyjne.

W przypadku cerkwi w Żłobku ten minimalizm zdecydowanie się opłacił. Prosta, dwudzielna architektura cerkwi urzeka harmonią, naturalnym pięknem i delikatnością.

Niestety, nie zachowało się nic z pierwotnego wystroju wnętrza. Jedyne, na co warto zwrócić uwagę w środku, to niezwykłej grubości, dobrze zachowane belki zrębu.