Dziką i opustoszałą dolinę wypełnia przedwieczorna cisza... Gdzieś z oddali dobiega odgłos szczekającego psa, gubiący się w otwartych przestrzeniach łąk i pastwisk. Ziemia zaczyna powoli oddychać po skwarze kolejnego gorącego dnia lata. W powietrzu czuć podążającą z dna doliny wilgoć przechodzącą w chłód...

To jedna z tych dolin, do których raz trafiwszy, wracać już będziemy stale. Dolina marzenie. Nie ma ludzi, nie ma domów, nie ma nic, co by odciągało naszą uwagę od piękna otaczającego krajobrazu.

Zabytkowa drewniana cerkiew w Kotani

Jeszcze jeden zakręt kamienistej drogi, jeszcze jedno wzniesienie i... jest! Bez wątpienia - najpiękniej położona, subiektywnie - robiąca największe wrażenie, na pewno - jedna z najstarszych w tej części Beskidów. Cerkiew pod wezwaniem śś. Kosmy i Damiana w Kotani.

Wzniesiona prawdopodobnie na początku XVIII w. świątynia została uznana przez specjalistów z lwowskiego skansenu za najbardziej typowy przykład architektury łemkowskiej. W tamtejszym skansenie wybudowano wierną jej kopię.

Pomimo niezaprzeczalnego uroku i piękna przez lata niszczała i popadała w ruinę. Dopiero w ostatnich latach "Towarzystwo Miłośników Krempnej i Okolicy" przeprowadziło niezbędne remonty, które, miejmy nadzieję, uchronią ten absolutnie unikatowy skrawek naszego kraju od zniszczenia.

Kotań - cerkiew p.w. śś. Kosmy i Damiana

Cerkiew w Kotani i dolina, w której się znajduje to bez wątpienia jedno z najpiękniejszych miejsc w Polsce.

Na terenie wokół cerkwi od 1963 r. z inicjatywy konserwatora zabytków, Olgierda Łotoczki, zaczęto zbierać okoliczne, zniszczone krzyże, które stworzyły małe lapidarium tutejszej kamieniarki.