Z tego konta już oddano głos na to zdjęcie. Można głosować tylko raz!
Proszę zaznaczyć ocenę!
Opis: Ze wszystkich baroków dukielskich ten jest najciekawszy, bo związany z najsławniejszym mieszkańcem. Nie dość, że Janem, to jeszcze świętym. Pokornym, cichym, spolegliwym, z kościami posłusznym. Gdy kiedyś szedł przez kościół z paramentami, okazało się, że nie ma miejsca, w którym może sprawować ofiarę. Przy wszystkich ołtarzach już czynili eucharystię zakonni bracia. - To gdzie mam odprawić mszę ? - spytał zatroskany Jan przeora. - A choćby we Lwowie - palnął bez namysłu przełożony. I Jan wyszedł ze świątyni w Dukli i ruszył przed siebie. Z czasem w tułaczkę wmieszały się nadprzyrodzone siły, bo nasz bohater na obłoku dotarł do miasta nad Pełtwią. W dawnym kościele bernardyńskim jest tam teraz cerkiew świętego Iwana. A nasz Jan? W małej trumience, pod ołtarzem bocznym, w specjalnej kaplicy można adorować relikwie świętego.
Dukla, położona z dala od ruchliwych szlaków, popadła w zapomnienie już pod koniec XVIII wieku. Historia przypomniała sobie o niej w czasie I i II wojny światowej, kiedy to stała się areną krwawych wydarzeń.
Z dawnych czasów pozostał pałac z XVII wieku (przebudowany z wcześniejszego palazzo in fortezza) otoczony parkiem, kościół św. Marii Magdaleny z pięknym rokokowym wnętrzem, a w innej części miasta XVIII-wieczny klasztor i kościół bernardynów, miejsce spoczynku św. Jana z Dukli, kanonizowanego przez papieża Jana Pawła II w Krośnie w czerwcu 1997 roku.
Można też, jak ktoś lubi, poszukać w Dukli opisanych przez Andrzeja Stasiuka w książce "Dukla" małomiasteczkowych klimatów i jego karpackiej mitologii.