Z tego konta już oddano głos na to zdjęcie. Można głosować tylko raz!
Proszę zaznaczyć ocenę!
Opis: Amalia Mniszech, córka potężnego, żeby nie powiedzieć wszechmocnego, doradcy i ministra króla Augusta III Henryka Brühla żyła krótko bo tylko trzydzieści sześć lat. Ale tego co dokonała, w jakich aferach brała udział, ile namotała intryg wystarczyłoby na kilka conajmniej, nie tylko szlacheckich, zresztą żywotów.... Dość powiedzieć, że Biała Dama z Dukli nie tylko znała conajmniej pięć języków obcych, ale w każdym miała coś do powiedzenia ! A swoje najmłodsze lata spędziła aktywnie na królewskich dworach w Dreźnie, Paryżu i Wiedniu. Wcale nie była tam cichą panienką z fraucymeru, przeciwnie, całkiem przeciwnie. Co wyczyniała poczytać można w diariuszach i sztambuchach. Zapewniam, że jest to lektura raczej dla grzesznych panienek. Gdy zmarł król August III Sas, Amalia już jako marszałkowa, bo wcześniej zdołała szczęśliwie poślubić rozkochanego urodzie młodej damy Jerzego Augusta Mniszcha, nadwornego marszałka koronnego, opuściła ( aczkolwiek niechętnie) miłą sercu Saksonię i zjawiła się najpierw w Warszawie, a później w Dukli. Przywykła do miłosnych afer, przekonana o potędze podstępu i prowokacji doprowadziła do niebywałych nad Wisłą i Wisłokiem intryg. Diabli wiedzą czy słusznie, ale przecież przypisano jej inspirację kilkudziesięciu mniejszych i większych sprawek, w tym nieudanego, przeprowadzonego gdzieś w okolicach Dukli, zamachu na pierwszą żonę młodziutkiego, bo siemnastoletniego zaledwie Szczęsnego Potockiego, Gertrudę z Komorowskich. Mniszchowie i Potoccy wymyślili bowiem, że Szczęsny Potocki będzie idealnym mężem dla dziewiętnastoletniej córki Amalii Józefiny. A dwie połączoine przez mariaż fortuny nabiorą znaczenia o randze nie tylke polskiej co europejskiej. Początkowo ambitne plany spaliły na panewce, ale z czasem zostały zrealizowane. Józefina została przecież żoną magnata, ale stało się to nie za życia, ale prawie dwa lata po śmierci Amalii, gdy przmierzany na męża Szczęsny Potocki został wdowcem. Amalia Mniszech rozstała się z tym światem w 1772 roku. Rodzina okrzyknęła, że zgon spowodowała nieuleczalna w tamtych latach gruźlica. Ludzie z dworskich kęgów wiedzieli jednak swoje i jak Polska szeroka i długa, ze zgrozą szeptali po kątach, że na tamten świat Biała Dama wyprawiła się po zażyciu skutecznej trucizny.....
Beskid Niski - fantastyczne zdjęcia, opisy, felietony, co warto zobaczyć, dokąd pójść. Beskid Niski zachwyca, zobacz koniecznie!
Beskid Niski to najniższa a zarazem najrozleglejsza część Beskidów. Jego trzon stanowi główny grzbiet karpacki ciągnący się na przestrzeni blisko 100 km od Przełęczy Tylickiej (683 m.n.p.m.) po Przełęcz Łupkowską (640 m.n.p.m.). Stanowi on wododział pomiędzy zlewiskami Morza Czarnego i Bałtyckiego.
W Beskidzie Niskim nie znajdziemy zapierających dech w piersiach przestrzeni, wyzwań na miarę Orlej Perci, połonin, ani nawet zwykłych polan grzbietowych, z których moglibyśmy podziwiać okolicę. A jednak Beskid Niski to jedne z najpiękniejszych polskich gór.
Dziko, pusto, odludnie to przymiotniki najlepiej pasujące do tej części naszego kraju. Najbardziej urzekające w Beskidzie Niskim są opustoszałe dolinki m.in. Czarnego, Niznajowej, Wołowca, Radocyny, czy Regietowa, które wiosną zakwitają tysiącem barw beskidzkich łąk.
Beskid Niski to kamienne krzyże i kapliczki przydrożne porozrzucane w najmniej oczekiwanych miejscach. To małe, drewniane cerkiewki, przycupnięte na skrajach wsi, z równie małymi cmentarzykami wokół. I wreszcie cmentarze wojenne - zarośnięte i pochylone nad krwawą przeszłością tych ziem.
Skomentuj
Opcja tylko dla zalogowanych
Serwis PolskieKrajobrazy.pl wykorzystuje pliki cookies
Zamkni�cie tej informacji jest r�wnoznaczne z wyra�eniem zgody na korzystanie z plik�w Cookie.