Z tego konta już oddano głos na to zdjęcie. Można głosować tylko raz!
Proszę zaznaczyć ocenę!
Opis: Cergowa od strony Dukli wygląda jak groźny, ale śpiący zwierz. Strome stoki opadają ostro w stronę Lubatówki, w dolinę Jasiołki. Gdy patrzy się na tą, niwysoką przecież górę z dukielskiego rynku, jeży się włos i przez plecy biegną ciarki. Ta góra, niewątpliwie uczy pokory. Ale gdy na wierch wdrapać się głównym szlakiem beskidzkim, od strony Nowej Wsi, wrażenia żadnego nie ma. Phi, nawet się może zdarzyć, że wędrowiec nie zauważy, że minął szczytową polankę, że zostawił najbardziej strme partie i teraz zsuwa się łagodnym płajem w kierunku Iwonicza.
Dukla, położona z dala od ruchliwych szlaków, popadła w zapomnienie już pod koniec XVIII wieku. Historia przypomniała sobie o niej w czasie I i II wojny światowej, kiedy to stała się areną krwawych wydarzeń.
Z dawnych czasów pozostał pałac z XVII wieku (przebudowany z wcześniejszego palazzo in fortezza) otoczony parkiem, kościół św. Marii Magdaleny z pięknym rokokowym wnętrzem, a w innej części miasta XVIII-wieczny klasztor i kościół bernardynów, miejsce spoczynku św. Jana z Dukli, kanonizowanego przez papieża Jana Pawła II w Krośnie w czerwcu 1997 roku.
Można też, jak ktoś lubi, poszukać w Dukli opisanych przez Andrzeja Stasiuka w książce "Dukla" małomiasteczkowych klimatów i jego karpackiej mitologii.