Gdzie zatem warto wyjechać na ferie lub na wakacje, aby móc w pełni wykorzystać zasłużony urlop i wrócić do domowych i służbowych obowiązków ze zdwojona siłą? Z pewnością bardzo dobrym pomysłem jest kilka dni w Zwardoniu. Ta niewielka wieś położona w województwie śląskim pomiędzy trzema malowniczymi przełęczami – Przysłop, Zwardońską oraz Graniczne przyciąga turystów zarówno z kraju, jak i zza zachodniej i południowej granicy.

Można tutaj przyjechać w pojedynkę, jak i z grupą przyjaciół lub w rodzinnym gronie. Nie ulega wątpliwości, że każdy znajdzie w tym miejscu coś interesującego dla siebie i swoich bliskich. Przede wszystkim w miejscowości odnajdą się ci, którzy lubią spędzać czas aktywnie - w zimie warto skorzystać z bogato rozbudowanej oferty wyciągów (jest ich około 15). Znajdziemy tutaj m.in. wyciąg krzesełkowy na stacji Zwardoń Ski. Spora część turystów przyjeżdżająca tutaj latem wybiera malownicze szlaki turystyczne, np. na Wielką Raczę, do Koniakowa czy na Rachowiec.

Zwardoń oferuje noclegi [informacje: noclegi Zwardoń z meteor] zarówno w pensjonatach, jak i w ośrodkach wczasowych oraz w kwaterach prywatnych i gospodarstwach agroturystycznych, których w tym regionie zdecydowanie nie brakuje. Choć miejscowość ta jest stosunkowo młoda, znają ją bardzo dobrze praktycznie wszyscy miłośnicy białego szaleństwa. Szczególnie dużą popularnością cieszy się Zwardoń podczas ferii zimowych, a to głównie dzięki świetnie rozwiniętej infrastrukturze turystycznej, a przede wszystkim sieci bardzo nowoczesnych wyciągów narciarskich. Kilka lat temu Zwardoń wzbogacił się także o pierwszy w regionie wyciąg krzesełkowy, a lokalny i stosunkowo charakterystyczny mikroklimat sprawia, że pokrywa śnieżna utrzymuje się w regionie nawet do kwietnia.

Zwardoń to jedna z najbardziej wyjątkowych i interesujących miejscowości położonych tuż przy granicy ze Słowacją. Z pewnością warta jest zobaczenia i choć krótkiego postoju. Można tutaj odpocząć lub aktywnie spędzić czas na świeżym powietrzu. Wszystko zależy od indywidualnych upodobań i oczekiwań. Bez wątpienia nikt kto odwiedzi Zwardoń w szczycie sezonu nie będzie się w nim nudził.

Fot. Szymon Narożniak