No właśnie góry :-). Zapuszczając się w nie wciąż czuję, jakby mi wkładano na głowę różową opaskę wysadzaną... niech będzie widokami. Żeby było romantycznie. Autor: Szymon Narożniak Dodano: 2010-01-20 23:05:39 |
Mi się w Zakopanem zdarzyło być razy kilka - w dzieciństwie (jedyne co pamiętam to plastikowa różowa opaska na włosy z kokardką wysadzaną świecącymi kamykami - wiadomo, że takie rzeczy są dla kilkuletnich dziewczynek najważniejsze) i w czasach studiów. Choć wtedy podróże tutaj odbywałam również z młodopolskimi artystami :) Mam zatem do tego miasta również stosunek romantyczno-sentymentalny i niech sobie brzmi to jak brzmi. Zakopane to dla mnie Tetmajer, Witkacy, Kasprowicz, Żeromski, to bohaterowie Zapolskiej...no i przecudne góry. A z okna widok na Giewont i stadko pasących się owiec. Bardzo bym chciała wkrótce znów je zobaczyć:) Autor: Aleksandra Białas Dodano: 2010-01-20 22:37:23 |
I to jest, Szymon, prawdopodobnie, właściwa postawa...:) Bo to miasteczko ma swoje niebezpieczne "wiry". Wyższe siły usyrzegły mnie kiedyś przed wkładaniem stóp do nich i mam komfort przyglądania się żywiołom z dużego dystansu. Do dziś jestem przekonana, że tak jest lepiej i przyjemniej - miłować z daleka i tęsknić umiarkowanie (mówię ciągle o miasteczku) :-))))) Autor: Anna Miszalska-Gąsienica Dodano: 2010-01-20 18:14:50 |
Ja do Zakopanego zawsze odnosiłem się z dużym dystansem i... starałem się omijać. Dlatego przez długi czas znałem go tylko z drogi do Kuźnic :-) Autor: Szymon Narożniak Dodano: 2010-01-20 17:39:57 |
Gwiazdy dodają mu uroku. Autor: Istra&Maks Dodano: 2010-01-20 09:50:24 |
Dla jednych Zakopane to "grajdoł", dla innych - okazja do "światowego życia", dla wielu - trudna "codzienność". Na tym zdjęciu wygląda, jak droga z rozżarzonych węgli. Są śmiałkowie, co lubią i potrafią chodzić po czymś takim. Nadzwyczajne ! Autor: Anna Miszalska-Gąsienica Dodano: 2010-01-20 00:03:07 |
Chyba jest to najlepsze zdjęcie nocne Zakopanego jakie widziałem. Autor: Dariusz Żuk Dodano: 2010-01-17 02:10:23 |
Autor: Istra&Maks Dodano: 2010-01-23 12:01:30