Bo to jest rezerwat na Pilicy pod Tomaszowem Mazowieckim. Ni to jezioro, ni to odnoga, ni starorzecze. Ot wywietrzysko w którym przez piaski pulsuje żywa woda. Raz tu, raz tam, kipi, bulgoce, bije, rozkołysaną tanią. Gra cienia, półcienia, słonca. Załamujące się światło pulsuje i tworzy fascynujący taniec barw na patelni wody. Dzięki temu raz jest niebiesko, raz błekitmie, po chwili zaś zielono. Takie miejsce na przemieściu, gdzieś przy drodze na Smardzewice...
Autor: Ryszard Biskup Dodano: 2009-12-12 13:43:19