Z tego konta już oddano głos na to zdjęcie. Można głosować tylko raz!
Proszę zaznaczyć ocenę!
Opis: Brama położona jest przy lokalnej drodze, prowadzącej ze Złotego Potoku do Siedlca. Jest to swoisty symbol północnej części Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej. Zbudowana jest ze skalistego wapienia, powstałego na dnie ciepłego morza w okresie jury. Nazwę, nawiązującą do legendy o czarnoksiężniku Twardowskim, nadał skale sam wieszcz Zygmunt Krasiński. Już za jego czasów stała się atrakcją turystyczną, udostępnioną przez wybudowanie drewnianych schodów. W tym rejonie miały miejsce walki toczone podczas kampanii obronnej 1939 r. Także później, w czasie wojny, był to teren działań partyzanckich. We wrześniu 1944 roku, 300-osobowy Samodzielny Batalion Armii Krajowej stoczył tu potyczkę z przeważającymi siłami niemieckimi i (przy stosunkowo małych stratach) wycofał się. Legenda wiąże ostaniec z postacią Twardowskiego, który miał uciekać tędy przed diabłem. Sprytny szlachcic dosiadł wówczas koguta, a odbijając się od stojącej tu skały i wybijając w niej dziurę, poszybował na Księżyc. Zbiór legend o Twardowskim jest charakterystyczny dla tego rodzaju twórczości, która zrodziła się w XVI-XVII w., a więc w czasach, gdy w Niemczech powstała podobna legenda o Fauście. Twardowski wszedł w pakt z diabłem, chcąc uzyskać wielką wiedzę i znajomość magii. W wyniku licznych perypetii, w rezultacie których udało się Twardowskiemu przechytrzyć diabła, wylądował on na Księżycu, gdzie przebywa po dziś dzień. Z Twardowskim wiąże się wiele legend na obszarze północnej części Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej. Zarówno pobliska Pustynia Siedlecka, jak i jaskinia Na Dupce to pozostałości wydarzeń związanych z harcami tego mitycznego bohatera.(http://www.zabytkitechniki.pl/Poi/Pokaz/3885/1159/brama-twardowskiego-w-zlotym-potoku).
Początki osadnictwa nad Wiercicą datuje się już na VIII w., gdy powstało grodzisko - Osiedle Wały . Pierwsza wzmianka o wsi Potok pochodzi z 1153 roku.
Ta brama, to dość trudny obiekt do sfotografowania, by oddać to wszystko co widzą oczy.
Sam kiedyś robiłem zdjęcia bramie i nie byłem zadowolony z efektów.
Myślę, że najlepsza pora na zdjęcia jest właśnie teraz, kiedy liście pospadały i gdyby jeszcze trafić w słoneczny dzień, to efekt byłby b. dobry, ale to tylko moje spostrzeżenia.
W jesiennej szacie jest o wiele lepszy widok, niż na moich zdjęciach w całkowitej zieleni.
Autor: Andrzej Dodano: 2015-11-12 20:59:57