Z tego konta już oddano głos na to zdjęcie. Można głosować tylko raz!
Proszę zaznaczyć ocenę!
Opis: W Balicach znajduje się niezwykły kościół. Już brama, przez którą wchodzimy na przykościelny plac, znacznie różni się od bram w innych parafiach. Na tworzących ją kolumnach zamiast figur świętych są greckie amfory. Sama świątynia ma klasycystyczne mury od południa ozdobione pilastrami, a od północy półkolistym ryzalitem. Gdyby nie smukła wieża, można byłoby pomyśleć, że to nie kościół.
Rzeczywiście, budowla została wzniesiona na początku XIX wieku przez Lubienieckich, ówczesnych właścicieli Balic, jako pałac. Jak podaje ksiądz Jan Wiśniewski w "Historycznym opisie kościołów, miast, zabytków i pamiątek w Stopnickiem" wydanym w 1929 roku, "jeden z Lubienieckich, spokrewniony z Sobieskimi, otrzymał za żoną w posagu obraz Koronowania N. Maryi Panny malowany na desce, kształt mający tryptyka". Według rodzinnej tradycji miał służyć do modlitwy podczas wyprawy wiedeńskiej. To dla tego malowidla w pałacu zbudowano kaplicę. Odbywały się w niej nabożeństwa, bo we wsi nie było wówczas kościoła. Jak podaje ks. Wiśniewski, modlili się tam jako klerycy przyszli biskupi Konstanty hr. Łubieński, Wincenty Popiel i Tomasz Kuliński, a msze odprawiał ksiądz Kazimierz Wnorowski, proboszcz Szańca, późniejszy biskup lubelski. Po sprzedaży Balic Helena z Lubienieckich Tańska zabrała tryptyk do kaplicy w pałacu w Łagiewnikach koło Chmielnika. Od ponad pół wieku to pochodzące prawdopodobnie z około 1500 roku dzieło, które prócz koronacji Matki Boskiej przedstawia św. Wojciecha i Stanisława, znajduje się w katedrze kieleckiej. Podziwiać je można na ścianie w północnej nawie.
Po Lubienieckich Balice wyjątkowo często zmieniały właścicieli. Ks. Wiśniewski wymienia m.in. Romiszowskich, Szczepanowskich, Lesznowskich, Łączyńskich i hrabiego Włodzimierza Mielżyńskiego, który wyprowadził się na Białoruś, a Balice sprzedał bankowi włościańskiemu. W końcu resztki dworskiego majątku nabyli włościanie Chynek i Panek. Pałac sprzedali utworzonej w 1923 roku parafii pod wezwaniem św. Stanisława. Jak czytamy u ks. Wiśniewskiego, pierwszy proboszcz ks. Roman Miłoch przebudował jego wnętrze tak, że powstał kościół. W miejscu sali balowej jest teraz nawa. Dawna kaplica pałacowa służy jako zakrystia. Prezbiterium w przeciwieństwie do większości kościołów znajduje się od zachodniej strony, a nie od wschodu, gdzie dobudowano wspomnianą wieżę. We wnętrzu kościoła zwraca uwagę nawa z płaskim stropem i współczesną polichromią przedstawiającą Zaśnięcie NMP. Od północy znajduje się półkolista kaplica nakryta kopułą. Chór wspiera się na czterech kolumnach. Po przeciwległej stronie w ołtarzu głównym znajduje się kopia obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej.
Z Balicami związany jest Włodzimierz hr.Lubieniecki z Lubieńca h.Rola - ur. 1844r. w Balicach, uczestnik Powstania styczniowego, dziadek majora Henryka Dobrzańskiego "Hubala".
Ponidzie to najbardziej zielona kraina jaką znamy. Szczególnie wiosną. Wówczas aż trudno uwierzyć, że w zieleni może być tyle... zieleni. Do tego dodajemy szaraki, których na tutejszych polach jest istne zatrzęsienie. W którą stronę nie zwrócić oczu tam zawsze wystają z trawy czyjeś uszy.
Ponidzie to także kraina przydrożnych świątków, kapliczek i krzyży, których jest tutaj wyjątkowe nagromadzenie. Niektóre z nich sięgają nawet XVI wieku, a ich wkomponowanie w krajobraz jest wyjątkowe i unikalne.
Ponidzie to także wyjątkowe, prastare miasta: uzdrowiskowe Busko Zdrój, królewskie Wiślica i Nowy Korczyn, wyniosły Pińczów, bajkowy Pacanów. No i na koniec Nida, rozlana szeroko po tej kolorowej krainie, meandrująca leniwie, tworząca starorzecza, piękne łęgi i zakola. Jak w piosence "Ponidzie wiosenne, Ponidzie leniwe, Prężysz się jak do słońca kot, Rozciągnięte po tych polach, Lichych lasach w pstrych łozinach, Skałkach w słońcu rozognionym, Nidą w łąkach roziskrzoną, Na Ponidziu wiosna trwa."
Skomentuj
Opcja tylko dla zalogowanych
Komentarze:
Ciekawy obiekt ładnie przedstawiony:) Dzięki za opis.
Autor: Halina Dodano: 2011-04-06 15:20:40