Z tego konta już oddano głos na to zdjęcie. Można głosować tylko raz!
Proszę zaznaczyć ocenę!
Opis: wszedłem na chór w kościele i oto co zobaczyłem ,.... ruinę organów słynnej firmy organmistrzowskiej ,która wzięła swój początek na Pomorzu na południowy zachód w odległości około 7 kilometrów od Ustki .Prowadzi doń droga nr 203...Założycielem w 1859 r. firmy organmistrzowskiej był Christian Friedrich Voelkner, syn rolnika i naczelnika gminy w Duninowie (niem. Dünnow) na Pomorzu ..............W młodości pomagał swojemu ojcu, który zajmował się robotami stolarskimi, jak i strojeniem fortepianów.Chrystianowi podobały się prace przy strojeniu instrumentów, dlatego w niedługim czasie postanowił wybudować organy dla miejscowego kościoła,jednak ich wykonanie przysparzało mu wiele trudności.Odłożył prace przy instrumencie i wyjechał na praktykę do zakładu Buchholz w Berlinie.
Jest rok 1859, Chrystian powraca do Dünnow.
Pierwsze organy dzieła Voelknera znalazły swe miejsce w kościele w Charnowie (Arnshagen).Młody Voelkner otrzymywał nowe zlecenia na instrumenty, wykonywał je sam, lub z pomocą swego bliskiego krewniaka ,wszystkie prace wykonywane były ręcznie.
Dzięki pilności i solidności, mógł zakupić sobie ziemię i wybudować własny dom, w którym to urządził swój zakład.Starannie wykonane, dobrze brzmiące instrumenty Voelknera przyniosły mu sławę nie tylko na Pomorzu, lecz także w pozostałych regionach ówczesnych Niemiec.
Dziennik Urzędowy rejencji koszalińskiej z 27 listopada 1873 r. odnotował ,iż zalecano usługi dla firmy organmistrza z Duninowa.
Pierwsze maszyny Christian Voelkner zakupił w 1877 r.Zatrudniał wtedy kilku pracowników i już w 1888 r. wytworzono w firmie setne organy.
W 1900 r. Christian Friedrich Voelkner prze kazał swą firmę synowi, Paulowi, który wcześniej poznał dobrze sztuke wytwarzania organów. Zakład pod kierownictwem Paula Voelknera ciągle się rozrastał. Aby sprostać napływającym zamówieniom, Voelkner zatrudniał już ok. 20 organmistrzów.Rocznie produkowano około 10 nowych organów.
Instrumenty Voelknera "wędrowały" nawet do dalekich krajów. Pewien niemiecki podróżnik, który zatrzymał się w mieście Dar es-Salaam (wschodnia Afryka), podczas zwiedzania kościoła odkrył na organach szyld firmowy: "P.B. Voelkner-Dünnow" przez co został mile zaskoczony...Założyciel firmy, Christian Friedrich Voelkner, umarł dnia 31 lipca 1905 r. Pochowany został na cmentarzu w Duninowie, w powiecie słupskim.W nocy z dnia 17 na 18 stycznia 1906 r. zakład Paula Voelknera padł ofiarą złośliwego podpalenia. Paul jednak ,postanowił wybudować większy zakład od spalonego...Nowa fabryka Voelknera wybudowano nie w Duninowie, tylko w Bydgoszczy. Pięćdziesięciu jego pracowników,w ciągu roku wytwarzało przeciętnie 30 nowoczesnych, pneumatycznych organów kościelnych.
Po zakończeniu I wojny światowej Bydgoszcz znalazła się w granicach Polski. Wówczas nastąpił ostateczny koniec działalności firmy Voelknera. Pewien człowiek interesu urządził sobie w fabryce stolarnię. Paul Voelkner zamieszkał po tym zdarzeniu w majątku na Pomorzu, a jego dalsze losy pozostają nieznane.______________Instrumenty firmy znajdują się min.w:
Kościele MB Częstochowskiej w Duninowie/Katedrze św. Marcina i Mikołaja w Bydgoszczy_________
posiada je także:Kościół Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bydgoszczy/Kościół św. Trójcy w Bydgoszczy/Kościół św. Rodziny w Pile/Bazylika w Trzemesznie/Kościół św. Józefa w Kołodziejewie/Kościół NMP Królowej Polski w Dąbrowie k. Mogilna/Kościół św. Barbary w Luboniu-Żabikowie k. Poznania (1909)/Kościół św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Ostrowie Wielkopolskim (1909)/Kościół św. Jana Chrzciciela w Wójcinie k. Strzelna/Kościół św. Teresy od Dzieciatka Jezus w Kruszwicy/Kościół św. Andrzeja Boboli we Wszedniu/Kościół pw. Niepokalanego Serca NMP w Jerzykowie/Kościół św. Michała Archanioła w Niestronnie/Kościół MB Szkaplerznej w Wołczkowie k. Szczecina/Kościół NMP Różańcowej w Jabłówku/Kościół Narodzenia NMP w Szczecinku (1908)/Kościół ZNMP w Pączewie_____jak widać instrument a właściwie jego ruina jest również w tym kościele ,ale czy doczekają renowacji i czy kiedykolwiek zabrzmi tu ich dźwięk . Jaka jest ich (organów)historia i czy ją poznamy ?...>>>
..Wybrzeże Środkowe to kraina pełna niezwykłości przyrody i starych fortyfikacji, Są tu szerokie plaże morskie i siedliska ptaków nad jeziorami. Unikalne zasoby kultury Słowińskiej i Kaszubskiej zgromadzone w skansenach, odtwarzane starodawne obrzędy i tradycje stanowią atrakcje dla nawet najbardziej wybrednego turysty. Regionalna kuchnia i wyroby rękodzieła są źródłem niezapomnianych wspomnień i niepowtarzalnych przeżyć.
Słowiński Park Narodowy - największe w Europie skupisko ruchomych wydm jest główną atrakcją Wybrzeża Środkowego. Nad piaskami góruje wysoka na 42 m wydma o nazwie Łącka Góra, z której roztacza się widok na morze z jednej i jezioro Łebsko z drugiej strony. Ustka Największe w Europie skupisko ruchomych wydm jest główną atrakcją Wybrzeża Środkowego. Nad piaskami góruje wysoka na 42 m wydma o nazwie Łącka Góra, z której roztacza się widok na morze z jednej i jezioro Łebsko z drugiej strony. Dotarcie do niej jest już częścią przygody, gdyż transport jest nietypowy. Wyrusza się z Łeby do parkingu w Rąbce lubianą przez dzieci Kolejką Bajkową. Z Rąbki do wydm jest jeszcze 5 km przez Słowiński Park Narodowy. Można pokonać je meleksem albo wypożyczonym na parkingu rowerem. W parku, prócz wydm, ochroną objęte są rzadkie gatunki ptaków oraz rośliny, w tym kilka gatunków rosiczek. Niestety, wszystkie znajdują się poza szlakami, w miejscach niedostępnych dla turystów. Pozostaje więc opisana wyżej trasa, sturlanie się z Łąckiej Góry i spacer plażą.
Drugą największą atrakcją parku jest Muzeum Wsi Słowińskiej w Klukach. Zobaczymy w nim umeblowane szachulcowe chałupy i zabudowania gospodarcze, przedmioty codziennego użytku (końskie buty z drewna, chroniące przed zapadaniem się w podmokłą i piaszczystą ziemię), narzędzia pracy do uprawy i obróbki lnu, budownictwa, rybołówstwa i wydobywania torfu. To ostatnie zajęcie wykonywane było przez kilka dni w roku przez niemal wszystkich mieszkańców wsi i łączyło się zawsze z biesiadą. Czarne Wesele, bo tak nazywano zabawę, weszło do kalendarza imprez organizowanych dla turystów. Do otoczonej mokradłami wioski można dopłynąć statkiem kursującym przez Jezioro Łebskie, trzecie co do wielkości z polskich jezior Godne polecenia w pobliżu słowińskiego parku są trzy punkty widokowe: latarnia morska w Czołpinie, latarnia Stilo oraz święta góra Słowian - wzgórze Rowokół niedaleko Smołdzina.
Kaina w kratę
Wiejskie chałupy, kościoły i budynki gospodarcze z kraciastym wzorem są charakterystycznymi elementami krajobrazu wielu wsi na odcinku między Łebą a Darłowem. Podobne budynki odnaleźć można niemal na całym Pomorzu, jednak największe ich skupisko znajduje się we wsi Swołowo niedaleko Słupska, nazwanej stolicą krainy w kratę. Swołowo należy do najstarszych na Pomorzu i jest zabytkiem europejskiego dziedzictwa kulturowego. Znajduje się tu ponad 100 zabudowań, których wiek przekracza 150 lat. Tajemnica kraciastego wzoru leży w szkieletowej konstrukcji ścian (przestrzenie między belkami szkieletu wypełnione są bieloną gliną.
.
Autor: ElaJ Dodano: 2016-11-19 21:31:04