Masz rację JurKu! A i Jarek też ma rację. Ale po kolei. Nie twierdzę, że szukanie sponsora i sam proces wydania pozycji jest rzeczą szalenie prostą. Wszystko zależy od siły przebicia. Abstrahując od koneksji, które jak wiadomo, zawsze się przydadzą... Potencjalni sponsorzy i decydenci przychylniej spojrzą na kogoś, kto poza dobrymi chęciami przynosi im już jakiś konkret - czyli opracowane przez siebie materiały. Sprawy ułatwia dorobek, którym petent może się pochwalić, a przypuszczam że z tym nie powinno być problemu w Twoim przypadku JurKu. Poza tym pamiętajmy o "plecach" w postaci portalu PolskieKrajobrazy.pl i miłościwie nam adminującego Szymona. Znając jego dobrą wolę i chęć uczestniczenia w nowych, ambitnych projektach nie poskąpi czasu ani atramentu na skrobnięcie stosownej rekomendacji. Nie będzie ona miała siły zdolnej roztopić lód na sercach wszystkich urzędników i biznesmenów, jednak trzeba wziąć pod uwagę fakt, że nasz portal "krzepnie" i staje się coraz poważniejszą marką, natomiast poboczne inicjatywy, takie jak ta, o której teraz deliberujemy, mogą mu dodatkowo pomóc. Taki system naczyń połączonych. I na koniec jeszcze jedna sprawa. Jest rzeczą oczywistą, że marne są szanse na wydanie przewodnika w stylu Rewasza czy innego Bosza, o nakładzie setek tysięcy egzemplarzy. Można na wstępie odrzucić marzenia o szalonych zyskach z inicjatywy. To raczej interes, do którego trzeba będzie dopłacić. W dużej mierze wszystko zależy od chęci i determinacji. A zapłatą za wysiłek może być na początku tylko (i aż) satysfakcja. Autor: Maciej Jelonek Dodano: 2010-11-17 08:05:42 |
Uczestniczyłem w kilku kampaniach tego typu to mogę coś o tym Jarku powiedzieć :) Nie jest to takie piękne:) Najczęściej Ci ludzie szukają takich od których mogliby brać:) , a po wyborze zapominają o robotnikach:)
Macieju,żeby takie przedsięwzięcie przeszło w Urzędach o których mówisz to musisz mieć tam nieformalne wejście, bo inaczej nie bardzo chcą z Tobą gadać, bo takich chętnych mają na pęczki, a tak w ogóle to zaraz zacznie się tłumaczenie: przetarg,. zamówienia publiczne itp. , a to musisz być firmą prowadzącą działalność gospodarczą.Żeby taką rozpocząć to też musisz mieć kapitał na początek działalności, bo od razu nie ma co liczyć na zyski. Autor: JureK Dodano: 2010-11-16 23:38:44 |
A teraz był ku temu jeszcze lepszy, bo przedwyborczy czas... Autor: Jarek W. Dodano: 2010-11-16 23:11:51 |
Moim zdaniem dowcip polega na skompletowaniu materiałów i nadaniu im jakiejś choćby pierwotnej formy. A jak się już to osiągnie to jest już połowa sukcesu. Potem można poszukać sponsorów. Urzędy Marszałkowskie, lokalny biznes... Ot i cała filozofia. Autor: Maciej Jelonek Dodano: 2010-11-16 23:01:19 |
No tak, szczęścia niby nie dają ale się bardzo przydają. Mnie również kiedyś chodził po głowie taki zamysł, ale musiałem zrezygnować z oczywiście tych samych powodów... Autor: Jarek W. Dodano: 2010-11-16 22:55:01 |
Tak Jarku myślałem, ale wiem, że to jest bardzo kosztowne przedsięwzięcie i po prostu mnie nie stać :) Autor: JureK Dodano: 2010-11-16 22:45:37 |
Przepiękne zdjęcie. I opis. Jurku, czy nie myślałeś o wydaniu coś w rodzaju przewodnika? A może wydałeś? Przeglądając Twoje prace już dawno temu chciałem się Ciebie o to spytać. Pozdrawiam Autor: Jarek W. Dodano: 2010-11-16 22:36:28 |
Autor: JureK Dodano: 2010-11-17 21:46:44