U mojej mamy w garażu stoi takie podobne "cudo" i niszczeje;) Autor: Brygida Kicińska Dodano: 2010-09-21 11:18:20 |
Niestety w kredensie cukierków nie było. Babcia nie kupowała dla nas słodyczy w sklepie tylko zawsze coś słodkiego piekła.Smak babcinego urodzinowego tortu będę pamiętała do końca życia
( wielki, pachnący, pięknie udekorowany, przekładany wieloma pysznymi masami i nasączony pysznym sokiem z cytrusów - po prostu BOSKI ). Dawno już czegoś tak dobrego nie jadłam:))) Autor: ElaJ Dodano: 2010-09-21 11:04:35 |
Ja również pamiętam te czasy, a najbardziej zakodowałem fakt, że w prawej szufladzie zawsze było coś słodkiego:) Autor: JureK Dodano: 2010-09-20 22:52:47 |
A w której szufladzie miała cukierki dla wnuków? Autor: JureK Dodano: 2010-09-20 22:51:49 |
Pamiętam podobny kredens u mojej babci. Za szkłem stały kryształowe kieliszki, niżej w szufladach były różne drobiazgi, w szufladach pod blatem sztućce a w dolnych szafkach talerze i garnki. W sumie mieścił się tam tzw. niezbędnik gospodyni. Produkty do sporządzania potraw babcia trzymała w spiżarce. Było to oddzielne pomieszczenie przy kuchni. Szkoda, że czasy kredensów i spiżarek minęły, współczesne szafki kuchenne w żadnym względzie kredensów nie zastąpią:))) Autor: ElaJ Dodano: 2010-09-20 13:34:53 |
Autor: JureK Dodano: 2010-09-21 11:39:51