Z tego konta już oddano głos na to zdjęcie. Można głosować tylko raz!
Proszę zaznaczyć ocenę!
Opis: Na długo przed wschodem słońca, obudził nas odgłos deszczu zalewającego Porębę. Myśl, że może przelotny, uleciała po kilkunastu minutach. Niby nic takiego, w górach normalka. Jak przyjechałem po raz pierwszy w okolice Turbacza, taką pogodę miałem przez niemal cały tydzień. Tylko, czy moje niewprawione Robaczki to zniosą? Z początkującymi turystami lepiej ostrożnie, żeby nie zniechęcić. Potem niby spokój, ale nadeszła jeszcze jedna fala deszczu. I mglisty poranek nie zachęcający do wstawania. W czasie śniadania bojowa narada. Idziemy w góry, czy na przystanek? Skracamy wypad o jeden dzień? W końcu u nas pada taniej jak niegdyś trafnie zauważył Froim Goldberg, rezygnując z wczasów w deszczowych Mrozach pod Kałuszynem. A co tam! Idziemy! I poszliśmy przez rzednący opar do Niedźwiedzia, pod Orkanówkę, a kiedy wchodziliśmy na skąpaną już w słońcu Pustkę, wiedziałem, że tej decyzji nie pożałujemy!
Gorce to jedne z najbardziej przaśnych gór w Polsce. Niezbyt wysokie z licznymi odkrytymi przestrzeniami, których tutaj nie nazywa się halami tylko polanami, są wymarzonymi górami dla osób stawiających pierwsze kroki na turystycznym szlaku. Poza tym ich największą zaletą jest położenie - tylko 30 km w linii prostej od Tatr co sprawia, że widoki w Gorcach należą do najpiękniejszych w naszym kraju. Gorce to góry sentymentalne - idealne na samotną wędrówkę z plecakiem lub we dwoje z ukochaną dziewczyną.
Gorce to także góry bardzo przyjazne - pasmowy układ wzniesień powoduje, że raz zdobywszy pewną wysokość utrzymujemy ją przez długi czas tylko z rzadka pokonując niewielkie przewyższenia. Jeśli dodamy do tego dość gęstą sieć schronisk turystycznych oraz proturystyczną politykę dyrekcji Gorczańskiego Parku Narodowego otrzymujemy pełny obraz gór sielskich, łagodnych i przyjemnych. Oprócz Turbacza musimy w Gorcach koniecznie "zaliczyć" także Stare Wierchy, Mostownicę, Kudłoń, Gorc i Lubań.
Gorce najlepiej charakteryzuje krótki poemat Stanisława Pagaczewskiego zaczerpnięty z jego książki pt. "Znów idę na południe".
"Znów idę na południe kark Turbacza poklepać kudłaty, - Ej Ty – powiedzieć mu szorstko, by nie wyczuł czułości w głosie."
Skomentuj
Opcja tylko dla zalogowanych
Serwis PolskieKrajobrazy.pl wykorzystuje pliki cookies
Zamkni�cie tej informacji jest r�wnoznaczne z wyra�eniem zgody na korzystanie z plik�w Cookie.