Z tego konta już oddano głos na to zdjęcie. Można głosować tylko raz!
Proszę zaznaczyć ocenę!
Opis: Od połowy XVII wieku, Bielany w Toruniu były miejscem straceń i określano je, jako Wiesiołki, Galgenberg lub Szubienicze Wzgórze; funkcjonowało aż do wieku XVIII. To tu wykonywano karę śmierci przez powieszenie tych, których wyrokiem toruńskiej Rady skazano na śmierć; nie wykonywał jej osobiście kat, ale jeden z jego pomocników. Skazańców tych nie chowano jednak na niewielkim cmentarzyku (na zdjęciu), jaki jest obecnie na terenie bielańskich wodociągów, gdyż powstał dopiero w 1811 roku i to wskutek likwidacji kościoła św. Jerzego, wokół którego chowano zmarłych. Rodziny niektórych pochowanych tu osób, zdecydowały się wówczas przenieść groby swoich bliskich, na teren sosnowego lasu folwarcznego na Bielanach, niedaleko skrzyżowania ulic: św. Józefa i Grunwaldzkiej (Janitzenstrasse). Jeszcze na początku lat dziewięćdziesiątych XIX wieku, powierzchnia tej nekropolii o kształcie nieomal równego kwadratu, wynosiła nieco ponad 1,5 ha, ale cmentarz właściwy był tylko jego małą częścią. I chociaż podlegał gminie św. Jerzego nigdy nie był własnością kościoła; był wyłącznie prywatną nekropolią rodziny Elsnerów dzierżawców bielańskiego majątku majątku należącego jednak do miasta. Ostatniego pochówku dokonano tu w 1873 roku; wówczas spoczęła tu Laura Elsner (zmarła w Stargardzie Szczecińskim). Był to okres, w którym rodzina Elsnerów znaczną część leśnego terenu odstąpiła miastu po to tylko, aby w zamian, miasto utrzymywało w należytym porządku ich rodzinny cmentarzyk. Gdy zakończono prace przy budowie stacji wodociągów, sporą część lasu włączono w teren należący do wodociągów i ogrodzono go metalowym płotem segmentowym (na podmurówce) z filarami z czerwonych cegieł. W 1920 roku Joanna Elsner, która w tym czasie mieszkała w Prusach Wschodnich, starała się w toruńskim Magistracie (jeszcze wówczas administrowanym przez Niemców) o przyznanie jej rodzinie, prawa do własności cmentarnego gruntu, ale wnet w mieście nastała administracja polska i do zawarcia umowy nie doszło.