Z tego konta już oddano głos na to zdjęcie. Można głosować tylko raz!
Proszę zaznaczyć ocenę!
Opis: Pod koniec lat siedemdziesiątych, za sprawą wojennych inżynierów, powstały armaty wyposażone w gwintowane lufy, których ogień sięgał na kilka kilometrów. Dla tego najnowszego wynalazku technicznej myśli militarnej nie były żadną przeszkodą jakiekolwiek budowle fortyfikacyjne w mieście. W związku z tym obronę Torunia przeniesiono na przedpole twierdzy, oddalone od centrum miasta o około 3 km i wzniesiono tam 7 nowoczesnych fortów artyleryjskich wyposażonych dużą ilość dział mogących zwalczać cele oddalone o 4 km. Były to budowle samowystarczalne z własnymi ujęciami wody i magazynami żywności; przez pewien czas mogły bronić się w całkowitym okrążeniu, a każda z nich posiadała dwie prochownie, w których można było zmagazynować około 50 ton czarnego prochu, laboratoria do wytwarzania amunicji oraz pomieszczenia do przechowywania dział i sprzętu. Wszystkie kazamaty i korytarze były przykryte ceglano-betonowym stropem i znajdowały się pod ziemnym nasypem. W każdym z fortów stacjonowało po 500 żołnierzy, którzy nie tylko obsługiwali forteczne urządzenia, ale także zajmowali pozycje obronne, znajdujące się na tzw. międzypolu, które przygotowane było specjalnie do obrony na obszarze pomiędzy fortami. Wszystkie forty połączone zostały drogą rokadową, która umożliwiała transport zarówno samego wojska, jak i zaopatrzenia, także w amunicję, a przy okazji mogła stanowić pozycję dla strzelców. W kilka lat później wzniesiono kolejne 7 fortów, tym razem dla piechoty. Miały one mniejszą załogę, bo około 200 osobową i nie posiadały tak dużej ilości armat, gdyż z czasem okazało się, że te ostatnie są bardziej skuteczne w niewielkich bateriach rozrzuconych na międzypolu, aniżeli w dużych fortach artyleryjskich, będących łatwym celem. Działa fortu piechoty służyły tylko do bezpośredniej obrony przed szturmem wroga.
Na zdjęciu: Korytarz wewnątrz Fortu I.