Z tego konta już oddano głos na to zdjęcie. Można głosować tylko raz!
Proszę zaznaczyć ocenę!
Opis: Z dzieciństwa pamiętam, że w biurze mojego ojca (Marcelego Kadleca), wisiało oprawione w ramkę, zdjęcie profesora Zygmunta Moczyńskiego. Ten kompozytor i pedagog, choć urodzony w Bydgoszczy w 1871 r., w Toruniu zamieszkał dopiero w 1922 r. Na ścianie kamienicy z 1910 r. przy ul. Konopnickiej 13, gdzie mieszkał i pracował, po latach zamocowano tablicę upamiętniającą ten fakt. Moczyński przybywszy do Torunia objął posadę nauczyciela muzyki w Państwowym Seminarium Nauczycielskim, ale choć w 1935 r. przeszedł na emeryturę, wykładał teorię muzyki, a jednocześnie był wicedyrektorem Konserwatorium Muzycznego Pomorskiego Towarzystwa Muzycznego i tu zapewne poznał się z moim ojcem, który był najpierw wiceprezesem, a potem prezesem Pomorskiego Oddziału Polskiego Związku Chórów i Orkiestr. W latach 1928 1939 profesor był jednocześnie dyrygentem toruńskiego chóru męskiego Dzwon (w drugiej połowie XX wieku chórem dyrygował m.in. mój starszy brat Karol Kadlec); był też jednym z założycieli organizacji pn. Bataliony Śmierci za Wolność. Za swoją działalność przeciwko Niemcom, na początku września 1939 r., na skutek zdrady, wraz z innymi został aresztowany przez gestapo i osadzony w toruńskim Forcie VIII, potem przewieziony na Pawiak, torturowany i w końcu rozstrzelany w Palmirach.