Zaloguj się | Zarejestruj się
 

» Gotowy do drogi pociąg. Skansen Taboru Kolejowego w Chabówce

Galeria: Podhale Włącz pokaz slajdów

 
Gotowy do drogi pociąg. Skansen Taboru Kolejowego w Chabówce

Tytuł zdjęcia: Gotowy do drogi pociąg. Skansen Taboru Kolejowego w Chabówce


Autor: Szymon Narożniak
Data dodania: 2010-12-21
Zgłoś uwagi
Zgłoś uwagi
Ocena Oceń zdjęcieDobre Bardzo dobreoceń
Średnia ocena: 4.00  Ocen: 13  Odsłon: 5163 

Z tego konta już oddano głos na to zdjęcie. Można głosować tylko raz!

 

Proszę zaznaczyć ocenę!

 
Miejscowość: Chabówka
Kraina: Podhale
Województwo: małopolskie
Tagi: kolej noc  
Schowaj mapę
 
Skomentuj

Opcja tylko dla zalogowanych

 
Komentarze:
Obrotnica! Ja też jestem fanem tego urządzenia. Jedna z nielicznych czynnych znajduje się w Wolsztynie. Warto jechać i zobaczyć :-).

Autor: Szymon Narożniak   Dodano: 2010-12-23  23:37:52
Pamiętam takie lokomotywy i do tego wagony popularnie nazywane przez nas "krowiakami", które woziły nas do Żywca , czy też Zwardonia na rajdy:) W Czechowicach Dziedzicach była jedna z większych lokomotywowni w której można było podziwiać lokomotywy wszelkiej maści. Jako dzieciaki wkradaliśmy się tam i podziwialiśmy te kolosy. Najbardziej podobało mi się urządzenie do przetaczania i odwracania lokomotyw (zmiany ich kierunku jazdy i toru).

Autor: JureK   Dodano: 2010-12-23  23:24:53
Pamiętam z dzieciństwa taką lokomotywę jak przez mgłę... musiałam być bardzo mała. Ale wiem, przy który peron na dworcu w moim rodzinnym Grudziądzu podjeżdżała. I z tą sadzą w oku mi też coś świta ;)

Autor: Joanna Siegel   Dodano: 2010-12-23  22:30:28
Z tego "plucia parą" wynikała cała masa konsekwencji... przede wszystkim trzeba było tak usiąść, żeby nie dymiło prosto w okna :-).

Autor: Szymon Narożniak   Dodano: 2010-12-23  22:26:23
Mi to samo mówiła babcia. Pamiętam przerażenie jakie mnie ogarniało, gdy parowóz wjeżdżał na peron wypluwając z siebie kłęby pary. Tak poza tym to bardzo fajne zdjęcie :)

Autor: Ernest Klauziński   Dodano: 2010-12-23  22:15:41
Pamiętam, jak ojciec opowiadał mi, że nie należy wychylać się przez okno podczas jazdy pociągiem, bo może wtedy wpaść w oko kawałek sadzy. Do dziś mi się to przypomina, kiedy jadę pociągiem :-).

Autor: Szymon Narożniak   Dodano: 2010-12-23  22:00:02
A ja pamiętam takie pociągi ze swojej pierwszej wycieczki do Krakowa z rodzicami:) Stały i ziały parą na stacji Kraków Płaszów.Było ich mnóstwo,my dzieciaki przestraszone,ale dzięki Ojcu wsiedliśmy dobrze,bo do Krakowa Głównego było wówczas tylko z przesiadką.I to niejedną! Dziękuję za przywołanie wspomnień z dzieciństwa i pozdrawiam świątecznie:))

Autor: Halina   Dodano: 2010-12-23  21:52:18
Ja niestety załapałem się jedynie na końcówkę "tych czasów", ale i tak jest co wspominać :-).

Autor: Szymon Narożniak   Dodano: 2010-12-23  21:32:33
Dzięki takim fotografiom powracają wspomnienia z dzieciństwa, przypomina mi się dworzec w Gnieźnie z lat sześćdziesiątych pełen stalowych rumaków ziejących parą. To były czasy!!!

Autor: piotr55   Dodano: 2010-12-23  17:38:05
zobacz wszystkie komentarze w serwisie