Ryszardzie... lokomotywa parowa (parowóz), lokomotywa spalinowa (spalinowóz) Taka jest nomenklatura tych pojazdów nic na to nie poradzę. Jedna i druga forma jest poprawna. Nie będę rozwijał jaka lokomotywa bo wynika to z kontekstu postów pod zdjęciem. Autor: Krzysztof Mierzejewski Dodano: 2012-02-16 15:49:44 |
:) dziękuję za obronę małej dziewczynki. Sporo z mamą podróżowałyśmy po Polsce, teraz podziwiam - sama z dwójką małych dzieci pociągami, autobusami i czym się w tamtych czasach dało. No i zaszczepiła "włóczęgostwo". :) Autor: Natalia Pytko Dodano: 2012-02-16 11:50:21 |
Zrozumiałem. Z zastrzeżeniem - parowóz :-) Wodę lało się do zbiorników, jak sama nazwa wskazuje, parowozów :-) Autor: Ryszard Biskup Dodano: 2012-02-16 10:43:46 |
Wspomnienie z buchająca parą podczas wlewania wody jest uzasadnione. Lokomotywa wypuszczała podczas tego procesu niesamowite ilości pary. W takiej mgle parowej nie było widać skąd ona się wydobywa. A tym bardziej mała dziewczynka nie mogła znać takich szczegółów technicznych :) Autor: Krzysztof Mierzejewski Dodano: 2012-02-16 10:25:31 |
No nie !!!!! Córka kolejarza to ty raczej nie jesteś. Przecie to przecież pompa wodociągowa, którą do tendra maszynista wlewał wodę, zamieniającą się w kotle na parę. Ta para gnała tłoki w ruch. Dopiero wtedy było buch, buch, buch, buch, jak u Tuwima :-) Autor: Ryszard Biskup Dodano: 2012-02-16 08:40:11 |
Takie urządzenie po prawej pamiętam z dzieciństwa, zawsze puszczało parę, przynajmniej taki mam obraz w głowie :) Autor: Natalia Pytko Dodano: 2012-02-15 22:32:05 |
Autor: Joanna Siegel Dodano: 2012-02-16 15:57:13