Drohiczyn jest jednym z ciekawszych miasteczek Podlasia. Nie tylko ze względu na położenie czy historię, lecz także panującą w nim senną atmosferę prowincji. Nie ma sobie bowiem równych, jeśli chodzi o klimat - jest tu cicho, melancholijnie i leniwie. Uroki Drohiczyna i jego okolic docenił nawet Wojciech Has, wybierając miasteczko za miejsce kręcenia plenerów do filmu "Sanatorium pod klepsydrą".
Drohiczyn, wraz ze swoimi wąskimi uliczkami i drewnianymi domkami, jest położony nad Bugiem. Najpiękniejszy, urzekający wprost, widok na rzekę i rozciągające się nad nią pola i lasy, rozpościera się z Góry Zamkowej - niegdyś było tu grodzisko, obecnie na szczycie góry (a raczej górki) stoi obelisk z 1928 r. upamiętniający dziesiątą odzyskania niepodległości.
Centralny punkt Drohiczyna stanowi niewielki, zajęty przez park, rynek. A tuż przy nim cerkiew prawosławna pw. św. Mikołaja Cudotwórcy z 1798 r. - jedyna spośród pięciu cerkwi, która przetrwała do naszych czasów. Można przy tym śmiało rzec, że świątynie stanowią najcenniejsze zabytki Drohiczyna. Zalicza się do nich na pewno zespół klasztoru franciszkanów, który tworzą barokowy kościół wniebowstąpienia NMP, wieża-dzwonnica oraz budynki klasztorne wraz z dziedzińcem. Warto tu zajrzeć na arcyciekawą "lekcję historii" miasteczka.
Tradycje szkolnictwa drohiczyńskiego (już w XVI w. szkołę prowadzili w Drohiczynie franciszkanie) ucieleśnia Collegium Nobilium. Dziś mieści się tu seminarium duchowne, niegdyś w murach kolegium rezydowali m. in. jezuici i pijarzy. Tuż obok szkoły odkryjemy kolejną z drohiczyńskich perełek, a mianowicie XVIII-wieczny pojezuicki kościół parafialny pw. Św. Trójcy. Nieopodal zaś kościół Bernardynek. Świątynia ta, dzięki pięknej fasadzie z załamującymi się ku części środkowej skrzydłami bocznymi, w 1936 r. otrzymała pierwszą nagrodę na międzynarodowej wystawie zabytków.
***** Autor: Waldemar Jan Dodano: 2014-04-16 06:48:17 |
Autor: Krzysztof Wydra Dodano: 2014-04-16 13:01:48