Zaloguj się | Zarejestruj się
 

» Bodzentyn - kirkut

Galeria: Góry Świętokrzyskie Włącz pokaz slajdów

 
Bodzentyn - kirkut

Tytuł zdjęcia: Bodzentyn - kirkut


Autor: Ryszard Biskup
Data dodania: 2010-04-06
Zgłoś uwagi
Zgłoś uwagi
Ocena Oceń zdjęcieDobre Bardzo dobreoceń
Średnia ocena: 4.00  Ocen: 13  Odsłon: 1940 

Z tego konta już oddano głos na to zdjęcie. Można głosować tylko raz!

 

Proszę zaznaczyć ocenę!

 
Opis: Piętnastoletni Dawid Rubinowicz pozostawił po sobie wstrząsający pamiętnik, świadectwo holocaustu. Ojciec Dawida - Josek, opuścił Kielce i sprowadził się do Krajna. W tej wiosce żydowski chłopiec chodził do szkoły. Później trafił do getta w Bodzentynie, a stąd transportem został wywieziony do Treblinki i tam zgładzony. W wiosce Krajno, dwunastoletni wówczas Dawid, zaczął pisać pamiętniki. Pierwszy zeszyt zaczyna się datą 21 marca 1940 roku, ostatni a kończą się datą 1 czerwca 1942 roku w Bodzentynie.
Miejscowość: Bodzentyn
Kraina: Góry Świętokrzyskie
Województwo: świętokrzyskie
Tagi: judaica  
Schowaj mapę

Góry Świętokrzyskie

Większości ludziom Góry Świętokrzyskie kojarzą się z Kielcami, Pasmem Łysogór, Łysicą, Świętym Krzyżem i Nową Słupią. Tymczasem wymienione miejsca to zaledwie skrawek gór, objęty Świętokrzyskim Parkiem Narodowym.  

Wiele osób słyszało także o jaskini Raj i Chęcinach. Tymczasem Góry Świętokrzyskie to olbrzymia kraina rozpościerająca się od Skarżyska Kamiennej na północy, aż po Opatów, Klimontów i Staszów na południu.

Co prawda Góry Świętokrzyskie to najniższe z polskich gór, ale za to najstarsze. No i wskaźnik liczby legend na kilometr kwadratowy jest najwyższy w Polsce.

PolskieKrajobrazy.pl polecają szczególnie Pasmo Jeleniewskie – najbardziej dzikie i niedostępne. Poza tym warto odwiedzić także Pasmo Klonowskie, chyba najbardziej widokowe oraz Oblęgorskie. Obowiązkowym punktem wycieczki w Góry Świętokrzyskie powinna być także góra Miedzianka.
 
Skomentuj

Opcja tylko dla zalogowanych

 
Komentarze:
Bodzentyński kirkut - co i napisałem - leży przed miastem, albo za miastem, jak kto woli. Szukałem go ładnych dwadzieścia lat. Wiedziałem, bo pamiętałem z dzieciństwa, że jest, ale nigdy tam nie trafiłem. Ukrył się w chaszczach,chaberdziach, głogach i rozłogach. Zamaskował, tak dokładnie, że zniknął zagubiony na półnonym stoku Miejskiej góry. Na to bezskuteczne poszukiwanie nekropolii bodzentyńskiej diaspory, wpływ miało właśnie owo peryferyjne położenie, skądbym nie jechał, nie szedł, zawsze było nie po drodze. Jechałem z Kielc - no, nie będę się zatrzymywał przed Bodzentynem, żeby szukać macew. Wracałem do domu - przecież nie ma czasu na to, by zrobić przystanek przy drodze i ciarać się po polach w poszukiwaniu śladów kikutu. Aż się wreszcie dokonało. Jest ! Cmentarz został dwa lata temu oczyszczony z zarośli, wyeksponowany i jest teraz jak na dłoni. Mam go - nareszcie... Mam go ze wspomnieniem z odległej przeszłości.

Autor: Ryszard Biskup   Dodano: 2010-04-06  22:30:52
W ładnym miejscu znajduje się ten kirkut.

Autor: Paweł Bednarek_nieaktywny   Dodano: 2010-04-06  19:03:00
zobacz wszystkie komentarze w serwisie