Z tego konta już oddano głos na to zdjęcie. Można głosować tylko raz!
Proszę zaznaczyć ocenę!
Opis: Ślad po edukacyjnych reformach, opowieśc z odległej przeszłości. Na polecenie prymasa Poniatowskiego w mury kolegiaty kieleckiej wmurowano tablicę. Na marmurowej płycie wyryto duże i małe litery, alfabetu, podstawowe prawdy wiary, miary odległości. Wyryto też wzorce starych miar - łokcia koronnego, stopy angielskiej i paryskiej. Polakom z XVIII wieku przypomniano też, że są litery q i v, które znakami polskimi nie są, ale w jężyku łcińskim i owszem, bywają używane. Podobno każdy parafianin opuszczając po sumie świątynię musiał, musiał obowiążkowo ! - zatrzymać się pod tym swoistym etalonem i to co zostało wyryte w marmurze wbić sobie głośnym czytaniem do głowy. Ba, a jak był analfabetą ? Mądry prymas i na takie dictum radę wynalazł - kto nie był czytaty ani pisaty,miał obowiązek zapłacić biegłemu w sylabizowaniu wyrazów, by ten cały tekst zechciał mu łaskawie przeczytać. Od akapitu do kropki....