Z tego konta już oddano głos na to zdjęcie. Można głosować tylko raz!
Proszę zaznaczyć ocenę!
Opis: Nie czuję chłodu, mimo że buty i nogawki są przemoczone rosą. Drobne kamyki usuwają się spod nóg, łatwo skręcić nogę. Ostrożnie, powoli schodzę z Chabówki. Posiedziałbym sobie jeszcze na niej wśród pól aby popatrzeć na gorczański krajobraz zalany świeżym światłem poranka. Jednak obowiązki wzywają. Trzeba wrócić do Poręby, obudzić i zmobilizować do przygotowań resztę wycieczki. Bo jeszcze śpią w najlepsze pod cieplutkimi kołderkami. A na ten dzień zaplanowaliśmy nie byle co - podejście na Turbacz. Z dumą stwierdzam, że jak na początkujących turystów górskich, moi towarzysze poradzili sobie świetnie!
A ja mam takie ochraniacze, które nie przepuszczają powietrza i nogawki i tak mam wilgotne od potu. Kiedy je zdejmuję, to mi nogi marzną. Chyba mam kiepskie te stuptuty... Jakiś kiepski materiał. Dlatego mam w plecaku dodatkową parę spodni.
Ja to po pierwszej mojej wizycie w Bieszczadach, że ochraniacze przeciwśnieżne mają zastosowanie też poza sezonem zimowym i z powodzeniem je zabieram je na każdą wyprawę ;) a nogawki zawsze suche :D
Autor: Maciej Jelonek Dodano: 2011-09-30 21:22:22