Z tego konta już oddano głos na to zdjęcie. Można głosować tylko raz!
Proszę zaznaczyć ocenę!
Opis: Przed II wojną światową, przy ul. Grudziądzkiej 124/126 w Toruniu, funkcjonowała wytwórnia smalcu i olejów, założona w 1930 roku (należała do Żyda Scharfa Zelmy), która zyskał przydomek szmalcówki. W czasie niemieckiej okupacji nazwa ta zmieniła swoje znaczenie, ale dzisiaj wiedza o tym miejscu prawie nie istnieje w świadomości nawet mieszkańców Torunia. A trzeba wiedzieć, że pod koniec 1940 roku Niemcy przekształcili fabrykę w obóz przesiedleńczy przetrzymywano tu bowiem ludność wysiedloną z Torunia i Prus Zachodnich, ale także i te osoby, które odmówiły złożenia wniosku o wpisanie na niemiecką listę narodowościową (Deutsche Volksliste).
O wyborze lokalizacji obozu zdecydowała bliskość do Generalnego Gubernatorstwa, dobrze rozwinięta sieć dróg kołowych i kolejowych oraz umiejscowienie fabryki na obrzeżach miasta. A trzeba wiedzieć, że przez ten obóz przeszło około 10-12 tys. osób, z których śmiertelnych ofiar, które są udokumentowane z imienia i nazwiska, było nie mniej niż 515, w tym 317 to dzieci.
Początkowo Szmalcówka pełniła rolę punktu zbornego ludności wysiedlonej z wielu powiatów Pomorza tu całe rodziny przebywały od kilku do kilkunastu dni, po czym wywożone były do Generalnego Gubernatorstwa lub na teren III Rzeszy. Sytuacja zmieniła się diametralnie, kiedy to w marcu 1941 roku na skutek przygotowań do operacji Barbarossa, Niemcy wstrzymali transporty ludności do GG, nie zaprzestając jednocześnie akcji wysiedleńczej. Wówczas do obozu w Toruniu przybywały kolejne pociągi z wysiedleńcami, ale obozu już nikt nie opuszczał. Szmalcówka natychmiast wypełniła się ogromną ilością więźniów, w większości rodzin, głównie matek z licznym potomstwem. Były miesiące, że w obozie przetrzymywano około 3500 ludzi, a warunki sanitarno-bytowe były koszmarne. Przez pierwsze miesiące nie było żadnej toalety ani miejsca do mycia, a głodowe racje żywnościowe powodowały ogromne niedożywienie, w konsekwencji coraz częściej pojawiały się choroby. Latem 1941 roku wybuchła epidemia odry, w kolejnych latach tyfusu i duru brzusznego. Ofiarami w zdecydowanej większości stawały się dzieci i ludzie starsi.
Ludzi w obozie poddawano selekcji rasowej celem ewentualnego zniemczenia; byli także rezerwuarem taniej siły roboczej, gdyż wysyłano ich do ciężkiej pracy na terenie całego Pomorza, a także do okolicznych gospodarstw rolnych. Często związane było to z odseparowaniem rodziców od małych dzieci, które nierzadko pozostały w obozie bez odpowiedniej opieki.
A czy ktoś wie, czym karmiono dzieci? Matki z braku jedzenia karmiły je suszonymi fusami z kawy, niektóre z kobiet oddawały się Niemcom za kawałek chleba, by mogły nakarmić swe pociechy. W obozie Niemcy nie ciaćkali się z więźniami bili ich za najmniejsze przewinienie, a nierzadko bez przyczyny, a poniżanie było na porządku dziennym.
Dzieci do 18. roku życia stanowiły 62 proc. ofiar Szmalcówki. To one najczęściej zapadały na wspomniane wcześniej choroby. Odizolowane w pseudoszpitalu przy ul. Bażyńskich, często umierały w samotności. Straszny był także los dzieci pozostawianych samym sobie, podczas gdy ich rodzice wysyłani byli do pracy poza teren obozu. Wówczas zrozpaczone mamy szukały zastępczych opiekunek wśród starszych więźniarek pozostających w lagrze. Do pracy wysyłano także komanda dziecięce 12-latków. Młodsze dzieci zajmowały się w obozie czyszczeniem SS-mańskich butów lub zamiatały plac lagrowy.
Może starczy tych okropności na ostatni dzień 2023 roku?
Na zdjęciu: Fragment oryginalnego muru Szmalcówki, a za nim w miejscu byłej fabryki Urząd Miasta.
Toruń - jest jednym z najstarszych miast Polski. To, że urodził się tu Mikołaj Kopernik - wie chyba każdy; także i to, że miasto leży nad Wisłą, chociaż jest to tylko częścią prawdy, ponieważ można również powiedzieć, że i nad Drwęcą, a i Struga - choć to bardzo wąziutka rzeczka, a raczej strumyczek – przecina miasto i w dużej swojej części przepływa pod nim. Swoje ujście ma w pobliżu starego mostu drogowego im. Józefa Piłsudskiego, gdzie wpada do Wisły.
Miasto po prawej stronie rzeki - to tereny Pomorza; lewobrzeżny Toruń, leży już na Kujawach. Swego czasu, przez miasto prowadził słynny "bursztynowy szlak". W 1230 r. Krzyżacy, tworząc państwo krzyżackie, nadali miastu trochę współczesności. Ale na skutek częstych powodzi, trzeba było je przenieść na wyższe tereny (obecnie jest to śródmieście Torunia) i wówczas nadano tej nowej osadzie - Nowemu Miastu - prawa miejskie.
W 1411 r. zawarto tu "pokój toruński", który zakończył wielką wojnę polsko-krzyżacką, trwającą 12 lat. Ale kolejna wojna obu narodów, wybuchła już w 1454 r. i trwała kolejne 13 lat. W połowie XVII w. rozpoczęto budowę fortyfikacji bastionowych. W 1703 r. Szwedzi dotkliwie zbombardowali jednak miasto, a 5 lat później, ludność zdziesiątkowała dżuma. W 1793 r. do Torunia wkroczyły wojska pruskie, ale paradoksalnie, to one przyczyniły się do rozwoju miasta.
II wojna światowa, na szczęście, oszczędziła Toruń, który dziś jest prężnym ośrodkiem kulturalnym i turystycznym, bo gospodarczo - po ostatnich latach reformy - mocno podupadł. Największe przedsiębiorstwa w mieście, jakimi się szczycono, chociażby: Elana, Czesanka, Towimor, Polchem, Apator - albo całkowicie przestały istnieć, albo działają w bardzo znikomym wymiarze. Natomiast Toruń poszczycić się może zabytkami, które w 1997 r. wpisane zostały na listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego UNESCO.
Zobacz zdjęcie w kategorii Kraina: Po SZMALCÓWCESkomentuj
Opcja tylko dla zalogowanych
Serwis PolskieKrajobrazy.pl wykorzystuje pliki cookies
Zamkni�cie tej informacji jest r�wnoznaczne z wyra�eniem zgody na korzystanie z plik�w Cookie.