Z tego konta już oddano głos na to zdjęcie. Można głosować tylko raz!
Proszę zaznaczyć ocenę!
Opis: Chociaż Roman Dalkowski urodził się w Strzyźminie w powiecie międzychodzkim w 1892 r., to na początku lat dwudziestych XX wieku, zamieszkał w Toruniu i tu wraz z bratem Ludwikiem, który wrócił z emigracji w USA, prowadził Fabrykę Wódek i Likierów. Po wprowadzeniu ustawy o monopolu spirytusowym, ekonomiczna sytuacja firmy znacznie się pogorszyła i w latach 1927 1930 następował proces jej likwidacji. Kolejną firmą, jaką założył, tym razem wraz z żoną Marią, była Wytwórnia Sztandarów i Paramentów Kościelnych oraz skład z wykwintną bielizną. W okresie międzywojennym, Roman Dalkowski był działaczem Związku Oficerów Rezerwy i należał do Bractwa Kurkowego. Latem 1938 r. został przez chorążego rezerwy Edwarda Schneidera, wciągnięty w struktury Grunwaldu polskiej cywilno-wojskowej organizacji konspiracyjnej, która działała na Pomorzu od końca 1930 r. do przełomu lat 1940/1941. Należy jednak wiedzieć, że
mieszkanie państwa Dalkowskich przy ul. Łaziennej 30 w Toruniu (na zdjęciu), już od października 1930 r. było miejscem kontaktów konspiracyjnych. Pod pretekstem spotkań towarzyskich, gry w karty i tańców przy patefonie, odbywały się tutaj zebrania (w mieszkaniu gościło wielu znakomitości, m.i. kontradmirał Józef Unrug internowany w gmachu Marynarki Wojennej w Toruniu, ostatni dowódca Obrony Wybrzeża). Natomiast nikt nie przypuszczał, że bezpieczeństwa konspiratorów pilnowały kilkunastoletnie dzieci państwa Dalkowskich Dobrosława i Andrzej które stojąc przed domem, ostrzegały przed nadchodzącymi hitlerowcami. Dalkowscy zostali jednak wyrzuceni ze swojego mieszkania, ale nie z powodu organizowanych tu spotkań konspiracyjnych, ale z uwagi na piękny, obszerny lokal, który zajęli Niemcy; sami przenieśli się na poddasze. Od 1940 r. rozpoczęły się masowe aresztowania członków "Grunwaldu". Roman Dalkowski zatrzymany został 18 listopada i po krótkim pobycie w więzieniu na Wałach (dziś w budynku tym, przy obecnej ul. Wały gen. Sikorskiego, urządzono kilka wydziałów Urzędu Miasta), przetransportowany został do Grudziądza, gdzie trwało śledztwo w jego sprawie, połączone z okrutnymi torturami. Po zakończeniu dochodzenia na Gestapo (prawdopodobnie nigdy nie zdradził swojej przynależności do konspiracji, gdyż w innym przypadku nie proponowano by zwolnienie z więzienia w zamian za podpisanie Volkslisty, którą Roman Dalkowski stanowczo odrzucił), 10 marca 1941 r. został osadzony w Obozie Koncentracyjnym w Stutthofie, gdzie zmarł, zakatowany przez wachmana Lutza za wydawanie z obozowego magazynu do kuchni, kleju zrobionego z mączki kasztanowej (dekstryny), którą zagęszczano wodnistą zupę, podnosząc w ten sposób jej wartość kaloryczną.
Toruń - jest jednym z najstarszych miast Polski. To, że urodził się tu Mikołaj Kopernik - wie chyba każdy; także i to, że miasto leży nad Wisłą, chociaż jest to tylko częścią prawdy, ponieważ można również powiedzieć, że i nad Drwęcą, a i Struga - choć to bardzo wąziutka rzeczka, a raczej strumyczek – przecina miasto i w dużej swojej części przepływa pod nim. Swoje ujście ma w pobliżu starego mostu drogowego im. Józefa Piłsudskiego, gdzie wpada do Wisły.
Miasto po prawej stronie rzeki - to tereny Pomorza; lewobrzeżny Toruń, leży już na Kujawach. Swego czasu, przez miasto prowadził słynny "bursztynowy szlak". W 1230 r. Krzyżacy, tworząc państwo krzyżackie, nadali miastu trochę współczesności. Ale na skutek częstych powodzi, trzeba było je przenieść na wyższe tereny (obecnie jest to śródmieście Torunia) i wówczas nadano tej nowej osadzie - Nowemu Miastu - prawa miejskie.
W 1411 r. zawarto tu "pokój toruński", który zakończył wielką wojnę polsko-krzyżacką, trwającą 12 lat. Ale kolejna wojna obu narodów, wybuchła już w 1454 r. i trwała kolejne 13 lat. W połowie XVII w. rozpoczęto budowę fortyfikacji bastionowych. W 1703 r. Szwedzi dotkliwie zbombardowali jednak miasto, a 5 lat później, ludność zdziesiątkowała dżuma. W 1793 r. do Torunia wkroczyły wojska pruskie, ale paradoksalnie, to one przyczyniły się do rozwoju miasta.
II wojna światowa, na szczęście, oszczędziła Toruń, który dziś jest prężnym ośrodkiem kulturalnym i turystycznym, bo gospodarczo - po ostatnich latach reformy - mocno podupadł. Największe przedsiębiorstwa w mieście, jakimi się szczycono, chociażby: Elana, Czesanka, Towimor, Polchem, Apator - albo całkowicie przestały istnieć, albo działają w bardzo znikomym wymiarze. Natomiast Toruń poszczycić się może zabytkami, które w 1997 r. wpisane zostały na listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego UNESCO.