Matko, co rzadziej rodzisz - częściej dzieci grzebiesz
Oszalała pamięcią bolesnej niewoli
Której serce - nie bije - lecz rytmicznie boli
Która, codziennie płaczesz - na swoim pogrzebie
Gdy zadufani w sobie, w nieszczęściu - szczęśliwych
Przywykli do awantur gorliwych proroków
Gubimy się wzajemnie w mieszaninie kroków
Śmierci, która przerasta umarłych i żywych
Znów do smoleńskiej ziemi przykuci cierpieniem
Dławimy się modlitwą i niebios milczeniem
Autor: Ryszard Biskup Dodano: 2010-04-11 18:14:12