Zaloguj się | Zarejestruj się
 

» Kościół parafialny w Bodzentynie - Ukrzyżowanie

Galeria: renesans Włącz pokaz slajdów

 
Kościół parafialny w Bodzentynie - Ukrzyżowanie

Tytuł zdjęcia: Kościół parafialny w Bodzentynie - Ukrzyżowanie


Autor: Szymon Narożniak
Data dodania: 2009-12-09
Zgłoś uwagi
Zgłoś uwagi
Ocena Oceń zdjęcieDobre Bardzo dobreoceń
Średnia ocena: 4.00  Ocen: 13  Odsłon: 5329 

Z tego konta już oddano głos na to zdjęcie. Można głosować tylko raz!

 

Proszę zaznaczyć ocenę!

 
Opis: Obraz Ukrzyżowanie, znajdujący się w ołtarzu głównym bodzentyńskiego kościoła parafialnego, sprawia wrażenie trójwymiarowości, które najlepiej widoczne jest spod chóru (szczególnie ręce Chrystusa i koń). Z tym ostatnim związana jest anegdota o przyczynie przeniesienia ołtarza w 1647 r. z Krakowa do Kielc, a następnie w XVIII w. do Bodzentyna. Według niej jeden z biskupów krakowskich nie zdzierżył podczas odprawiania liturgii ciągłego widoku końskiego zadu.
Miejscowość: Bodzentyn
Kraina: Góry Świętokrzyskie
Województwo: świętokrzyskie
Tagi: kościoły renesans  
Schowaj mapę
 
Zobacz zdjęcie w kategorii Kraina: Kościół parafialny w Bodzentynie - Ukrzyżowanie
Skomentuj

Opcja tylko dla zalogowanych

 
Komentarze:
Nie znalazłam :( Będzie musiała wystarczyć historia o biskupie i zadzie, ale dobra jest :)

Autor: Joanna Siegel   Dodano: 2009-12-09  12:44:09
Ale mi się cos kołacze po głowie o oku (?), nie o zadzie... zad jak zad, a tamto miało jakieś symboliczne znaczenie ;)

Autor: Joanna Siegel   Dodano: 2009-12-09  11:41:54
Mimo szczerych chęci ulżenia Waszym cierpieniom, i to natychmiast, nie da rady. Ja po prostu nie mam zdjęcia przedstawiającego cały obraz. Najwidoczniej coś mi tam nie pasowało i powstały tylko "fragmentaryzacje". Jak znam życie i siebie to nie mogłem przeżyć walących się linii prostych podczas fotografowania z dołu obiektywem szerokokątnym. Tak więc z zadu nici ;-(.

Autor: Szymon Narożniak   Dodano: 2009-12-09  10:33:09
Pamiętam, że coś z tym koniem było nie tak... nie wytrzymam do wieczora, pójdę do konkurencji poczytać i pooglądać...

Autor: Joanna Siegel   Dodano: 2009-12-09  10:03:06
Jak się zdenerwuję, Eminencjo, to wsiądę w busa, pojadę do Bodzentyna i sam zdejmę ten kawał końskiej szynki! Pan Szymon ma czas do wieczora z tym zadem, potem nie ręczę za siebie. Tymczasem spadam na kabanosy. Pa!

Autor: Maciej Jelonek   Dodano: 2009-12-09  08:20:17
chciałem napisać przypadek, przypadek, a nie jakiś przydek.... przepraszam....

Autor: Ryszard Biskup   Dodano: 2009-12-09  08:17:10
To przydek, ze zadeliśmy z Jelonkiem w jednakową trabkę. Jestem od niego teraz ponad sto kilometrów. Przysięgam uroczyście !!!

Autor: Ryszard Biskup   Dodano: 2009-12-09  08:13:50
No nie... A zadu ni ma! Ja chcę zadu!

Autor: Maciej Jelonek   Dodano: 2009-12-09  08:09:12
Piotr Wenecjanin ślęcząc nad bodzentyńskim malowidłem wyprzedził swoją epokę. Dostrzegam z zazdrością, że pan Szymon podąża tym tropem ;-) Ukrzyżowanie bez krzyżowanych i pyszna anegdotka o koniu, bez rumaka :-))). Czekam teraz na predellę bez nastawy, tęczę między nawą a prezbiterium bez krucyfiksów, albo nagrobek bp.Franciszka bez biskupa.... :-)))) Pozdrawiam radośnie.

Autor: Ryszard Biskup   Dodano: 2009-12-09  08:06:49
zobacz wszystkie komentarze w serwisie