Z tego konta już oddano głos na to zdjęcie. Można głosować tylko raz!
Proszę zaznaczyć ocenę!
Opis: Zbój Szydło był hersztem bandy napadającej na przejeżdżających podróżnych. Zrabowane skarby zbójcy upychali w jaskiniach i dziurach jakich niemało w miękkich skałach osadowych w okolicy. Pewnego razu banda Szydły napadła na orszak jakiegoś księcia. Utarczka była krótka, ale krwawa. Możnowładca klęknął na pobliskim wzgórzu i zatopił się w żarliwej modlitwie. W suplice przysiągł, że jeśli jego wojowie rozprawią się ze zbójami w miejscu gdzie klęczy wybuduje kościół. Błysło, strzeliło, zadymiło i zbóje zaczęli skomleć o łaskę. Wystraszony Szydło natychmiast wskazał jaskinię w której złożył krociowe skarby. Jak było złoto, były pieniądze za które założono miasto. Nazwano je Szydłów od imienia zbója. A co z kościołem? Jest. Stoi na wzgórzu za murami miejskimi. Ale to nie jest ta, prezentowana wyżej świątynia. Ten kościół to gotyckie sanktuarium ufundowane przez Kazimierza Wielkiego.