Zaloguj się | Zarejestruj się
 

» Drzewa na brochowskich łąkach

Galeria: przyroda Włącz pokaz slajdów

 
Drzewa na brochowskich łąkach

Tytuł zdjęcia: Drzewa na brochowskich łąkach


Autor: Anna Miszalska-Gąsienica
Data dodania: 2010-03-12
Zgłoś uwagi
Zgłoś uwagi
Ocena Oceń zdjęcieDobre Bardzo dobreoceń
Średnia ocena: 4.00  Ocen: 13  Odsłon: 3157 

Z tego konta już oddano głos na to zdjęcie. Można głosować tylko raz!

 

Proszę zaznaczyć ocenę!

 
Miejscowość: Brochów
Kraina: Mazowsze
Województwo: mazowieckie
Tagi: przyroda  
Schowaj mapę
 
Zobacz zdjęcie w kategorii Kraina: Drzewa na brochowskich łąkach
Skomentuj

Opcja tylko dla zalogowanych

 
Komentarze:
Może w szarościach jest coś takiego, Pani Marto....Miałam podobnie z Pani zdjęciami z Wytrzyszczki... to samo "wzrokowe" zjawisko - niemożność oderwania :))) Szarości są, czy ja wiem, słodko-gorzkie, pełne potencjału możliwości kolorystycznych....Można z nich iść w stronę każdej barwy....Są w stanie chwiejnej równowagi....Są "smaczne" i szlachetne. Rysunkowe i malarskie zarazem. Wszystko można nimi "wygrać".Kreskę, linię, sylwetę, formę.... I nadać im pożądane znaczenie... Pamiętam, jak prof. Kruczkowski mówił studentom, że rysunek ołówkiem, węglem, tuszem jest wtedy ciekawy i dobry, kiedy uda się szarościami stworzyć wrażenie koloru...... A, co do miejsca - zdarza się czasem, że dostajemy od przyrody, od natury "gotowce", swoiste "ready-made'y", jak te wierzby w wodzie. :)))) Niewiele trzeba wtedy, by zrobić niezłe zdjęcie.... Niewiele umiejętności fotograficznych - jak u mnie a w ręku "małpkę" z zielonym programem - coś, z czego korzystam :-))))) Wierzby to temat banalny, ograny, trywialny, jak zachody słońca . Do malowania - ryzykowny. Do fotografowania - pewnie także. Ale pluszczę się w nim z lubością, z infantylną, dziecięcą radością.... Jest w ich rozczochranych, dziurawych "głowach" coś takiego, trudnego, jak Pani powiedziała, do określenia, że kuszą i wciągają. A znalazłam kilka świetnych wierzbowych miedz i dróg na pn Mazowszu, na zach krańcach Puszczy Kampinoskiej, na krawędzi pradoliny Wisły i wiślanych polderach. Mam do nich stosunkowo blisko, ale wiem, że są tu i tam, od Żuław po Kieleckie, od Wielkopolski po Roztocze się "głowią" i "symbolizują" - bez wątpienia :)))) Dzięki, że zerknęła Pani na te fotki. Przesyłam ciepłe myśli !

Autor: Anna Miszalska-Gąsienica   Dodano: 2010-03-13  22:17:04
Jest coś w tym pejzażu, co sprawia że nie można oderwać wzroku. Nie umiem tego określić, jeszcze. Mazowieckie wierzby to sedno polskości. Piękna galeria Łąk Brochowskich:) Pozdrawiam serdecznie :)

Autor: Marta Jóźwiak - Jagodzińska   Dodano: 2010-03-13  10:43:38
zobacz wszystkie komentarze w serwisie