Z tego konta już oddano głos na to zdjęcie. Można głosować tylko raz!
Proszę zaznaczyć ocenę!
Opis: Kielce taplają się w błocie. Dołuje mnie jesienna plucha. W Klerykowie ciągle trwa... listopad. Nie to, co na Luboniu Wielkim. Śnieg po kolana! Pod stopami trzeszczą zamarznięte kałuże. Wpadam w jedną i buty momentalnie przemakają. To nic! Na szczęście okiść wpada za kołnierz, więc odczuwam zbyt duży dyskomfort, aby martwić się o mokre stopy. Wiatr atakuje twarz ostrymi, lodowatymi igiełkami. Mrużę oczy znużone wszechobecną bielą. Jestem coraz bardziej wyczerpany i zaczynam się czuć jak bohaterowie starego horroru Johna Carpentera. Tego mi właśnie brakowało!
Brawo za zdjęcie i opis:) Bardzo podobają mi się Twoje opisy. Od dziś postanowiłam brać z Ciebie przykład. Nie wiem tylko z jakim skutkiem ( może nikt nie będzie chciał czytać ) ale spróbuję. Pozdrawiam:)))
Autor: Kołodziejczyk Anna Dodano: 2012-01-13 21:39:22