Powiem Panu szczerze, że także zastanawiałem się nad takimi cięciami, ale z drugiej strony nie chciałem żeby kadr stał się zbyt ciasny. Do tego ten nieszczęsny słup przesunąłby się bardzo blisko prawej krawędzi kadru i w moim odczuciu mógłby bardziej rzucać się w oczy. To są moje przemyślenia, ale Pana uwagi uważam za trafne i cenne. Lubię Pana zdjęcia i jak chyba większość kochających się w fotografii, wolę zawsze patrzeć na zdjęcia ludzi niż swoje. Dziękuję serdecznie za zainteresowanie się moimi zdjęciami i polecam się na przyszłość. Autor: Krzysztof Wydra Dodano: 2009-12-08 13:03:16 |
Zatem - ad rem. To jest bardzo pięknie przemyślany i przywołujący refleksję, że dobre zdjęcie wykonywane jest - zawsze - przed naciśnieciem spustu migawki. Okazuje się oto, że aby ukazać urodę starówki niekoniecznie trzeba zaraz eksponować powszechnie znany landszaft z całym frontonem ratusza.Od razu wiadomo, że to jest Zamość. Znakomicie rozłożone akcenty sprawiły, że nie rażą zbytnio dwie współczesne reklamy zaśmiecające plener. Ten koszmarny słup i ta zielona tablica oparta o podcienia.Takie ozdobniki to dla fotografującego prawdziwa masakra, ale zrobić można niewiele. Uwagi mam natomiast dwie: może estetykę poprawiłoby obcięcie kadru od góry i z lewej strony. Po gzymsie na drugiej kondygnacji i po frontonie wychylającej się z lewa ormiańskiej kamienicy. Wtedy - uważam - zachowana byłaby konsekwencja autora, który prezentuje tak pięknie bieg przyprószonych schodów na piano nobile.....
Pozdrawiam. Autor: Ryszard Biskup Dodano: 2009-12-08 12:46:17 |
Autor: Ryszard Biskup Dodano: 2009-12-08 15:10:39