Z tego konta już oddano głos na to zdjęcie. Można głosować tylko raz!
Proszę zaznaczyć ocenę!
Opis: Ludzie mówią różne rzeczy i niektóre wydają się nam banalne i dosłownie głupie. Na przykład mówią, że ziemia rodzi kamienie. Ja sprawdziłem czy to prawda i okazuje się, że to jest prawda i znalazłem namacalny dowody. Kamienie te, to darniowa ruda żelaza, która ma wielkie zalety budowlane. Dostrzegli je kilka wieków temu Holendrzy, nazywani kiedyś Olędrami. W XVIII wieku tu w Polsce osiedlali się licznie Holendrzy i Niemcy uciekający przed prześladowaniami religijnymi, politycznymi oraz biedą. Oni jako pierwsi zaczęli wykorzystywać darniową rudę żelaza wydobywaną spod darni traw w pobliżu stawianych osad w budownictwie na niespotykaną w świecie skalę. Był to tani i łatwo dostępny materiał budowlany, nieustępujący innym kamieniom stosowanym w budownictwie. Obróbka była bardzo delikatna i precyzyjna ze względu na specyficzną strukturę skały. Z rudy wybudowano wiele budynków mieszkalnych i gospodarczych. Niektóre stoją do dziś, po niektórych nie ma już śladu. Ten budynek sfotografowałem we wsi Rosocha w Puszczy Pyzdrskiej. To właśnie tu na terenie puszczy powstało wiele rozproszonych osad, gdzie dom od domu dzieliły duże odległości. Rejon puszczy, to jedno z największych skupisk wsi olęderskich w Polsce. Większość domów stawiano na wzniesieniach, gdyż tereny przyległe były terenami zalewowymi i bagiennymi. Płynące tu rzeki Prosna i Warta często zalewały okolice, a mokradła sprzyjały rodzeniu się rudy żelaza. Ruda powstaje w wyniku rozpuszczania się żelaza w wodzie. Złoża rudy są odnawialne, bo jeśli teren nie zostanie zdewastowany, to już po kilku latach można znów wydobywać ten rdzawo brunatny skarb :)
W tej wsi Rosocha można natknąć się na wiele takich domów ale większość już jest opuszczona i zniszczona. Kilka udało się mi zatrzymać w kadrze i ocalić od zapomnienia.
Tylko z chlebem i kiełbasą musisz uważać, bo teraz takie prawdziwe, to również rarytasy. Chemia sypana garściami bywa niezdrowa :-)...Fajna fotka z zapomnianego miejsca...
Pan zaprosił mnie na podwórko i pogadaliśmy jak chłop z chłopem :) Powiedział, że żyje tu mu się dobrze i mimo, że nikt mu nie pomaga, to nie narzeka. Ma już 87 lat i nigdy nie chorował. Zapytałem czym się odżywia, że taki zdrowy. Panie czym? Wszystkim co mam, a ma niewiele. Emerytury ok. 800 zł i nie hoduje już niczego anie nie uprawia ziemi. Pije wodę ze studni, która już mu zarosła bzem i zaczęła śmierdzieć. Wykarczował trochę wiosną i woda jest bardziej klarowna. Czasem kupi ziemniaka i ugotuje. Ma plany na przyszłość i chce trochę wyremontować dach. Jak widać na zdjęciu, dach ledwo się trzyma i drzwi zrobił sobie z płyty wiórowej. Oddałem mu szacunek i pożegnałem się, mówiąc do zobaczenia, bo mam zamiar go odwiedzić z bochenkiem dobrego chleba i kiełbasą.
Autor: Kajetana Snopek Dodano: 2015-06-24 20:13:54