Dziękuję :D szczerze mówiąc to na nieszczęście mam mało czasu :( ale faktycznie chyba mam wielkie szczęście ponieważ odkąd zaczęłam się bardziej interesować przyrodą to trafiam na takie niespodzianki. Sama nieraz jestem w szoku :D i często śmieje się z moich pozycji kiedy czaję się gdzieś w krzakach i nie oddycham żeby obiektu nie spłoszyć :D
Boćkowe pole odkryłam wracając ze wsi z moją mamą, która za długo nie protestowała żebym się zatrzymała. Jak mnie widziała i mój banan na buzi, sama się uśmiała :D
Pozdrawiam serdecznie :*)
wspaniała bocianowa seria! ale miałaś szczęście, Beatko , a może to nie szczęście wcale tylko Twoje wyczekanie, wypatrzenie, Twoja cierpliwość i znajomość terenu
Autor: Beata Dodano: 2014-09-05 23:55:04