|
Podczas pokazów ptaki latają tuż nad naszymi głowami. Trzeba naprawdę uważać, żeby nie zostać przez nie trafionym. Mi przydarzyło się to, kiedy na chwilę wstałam, aby zrobić zdjęcie. Zanim się obejrzałam potężne ptaszysko uderzyło skrzydłem wprost w mój aparat.
W czasie lotów sokolnik opowiada o tresurze, uchylając nieco rąbka tajemnicy szkolenia ptaków.
Jako pierwsza występowała Zula, orzeł stepowy, wielki swawolnik i psotnik, który co rusz przysparza swojemu sokolnikowi nowych zmartwień. Był nawet notowany przez miejscową straż miejską. Podczas pokazów, które odbywają się w zimie uwielbia przywłaszczać sobie czapki widzów, które szczególnie przypadną mu do gustu.
Po nim przyszła pora na jastrzębia Harrisa, który jak na swój gatunek przystało lubi długie wędrówki. Często o wiele za... długie. No i na koniec startuje Regan - jedyny w Polsce, 4-kilogramowy, o 2-metrowej rozpiętości skrzydeł, bielik amerykański. Jeśli ktoś jeszcze nie jest pod wrażeniem... to teraz już jest.
Pokazy sokolnicze ogladałam kilkanaście razy i zawsze robią na mnie ogromne wrażenie. Pozdrawiam. Piękna sesja. Autor: Brygida Kicińska & nbsp;Dodano: 2011-01-13 13:02:21 |
Autor: borowiak & nbsp;Dodano: 2011-01-14 19:25:30