|
Wszystko zaczęło się w 1973 roku, kiedy to zbudowano w Mucznym hotel robotniczy, ponoć najbardziej luksusowy w całych Bieszczadach. Wieść niesie, że pierwsi robotnicy, którzy go zasiedlili musieli przechodzić specjalne szkolenie z zasad higieny i czystości, aby umieć odnaleźć się w tutejszych warunkach.
Nie trwało to jednak długo. W niedalekim Arłamowie swoje małe państewko rozwijał pierwszy łowczy Polski Ludowej - pułkownik Kazimierz Doskoczyński, który wkrótce do swoich włości zagarnął także Muczne. Podobno po tym, jak tuż nad osadą, na grzbiecie Jeleniowatego, odnaleziono rekordowe poroże jelenia karpackiego.
Dwa lata trwały prace nad przystosowaniem tutejszego hotelu na potrzeby rządowych i partyjnych prominentów. Powiększono pokoje, zbudowano kilkanaście stylowych kominków, w tym dwa w apartamentach Gierka i Jaroszewicza, przebudowano łazienki, które wyłożono kaflami sprowadzonymi specjalnie z Chin a wybranymi podobno przez samą Stanisławę Gierek. Nawet zainstalowano windę, choć budynek miał tylko trzy kondygnacje.
Ośrodek funkcjonował zaledwie sześć lat - do 1981 roku, kiedy to wrócił w ręce nadleśnictwa. Pewnie dzięki temu do dzisiaj zachował swój niepowtarzalny klimat i koloryt. Niestety za rok ma przejść gruntowny remont i przebudowę. Warto wybrać się do Mucznego, aby zobaczyć ów, być może ostatni, relikt "świetności" dawnych czasów.
Autor:
SkomentujDolina Biebrzy to jeden z najdzikszych zakątków naszego kraju. Największy bagienny obszar Europy Środkowo-Wschodniej. Inny świat 180 km od Warszawy. Łosie, jelenie, rysie, wilki, jenoty, bobry,...
Pozostałe krainy i miejscowości